Archiwum 05 maja 2003


maj 05 2003 sześćset sześdziesiąt sześć makaroników...
Komentarze: 0

objad mojej roboty zaskoczyl mnie smakiem i sytością a przedewszystkim wyglądem. nameczylem sie przecież wybierając same szustki z literkowo-cyfrowego makaronu wiec efekt przymusowo musial byc powalający :)... i oczywiście taki byl

samedi : :